Zadzwoń do nas: 501 455577 - Email: biuro@nanoteam.pl

Oni polecają

 Poniżej prezentujemy wybrane opinie własne osób, które z różnych powodów zastosowały nanoplastry i zechciały podzielić się swoimi efektami. 

       

Jeśli chodzi o mój pierwszy kontakt z plastrami to było to raczej spontanicznie zaproponowany produkt o którym nie wiele wiedziałem.
Miały pomóc i tyle wtedy wiedziałem 🙂

Pamiętam, że podchodziłem do nich bardzo sceptycznie. Pierwsza myśl to,, co mi tam przecież nie zaszkodzi spróbować”.

Za kilka dni miałem wjechać w góry. Zakopane odwiedziłem wtedy po raz pierwszy w życiu. Miałem tam wystartować w zawodach rozgrywanych przez 3 dni.
Każdego dnia startowałem na różnych dystansach o deniwelacji jakiej do tej pory nie doświadczyłem nigdy wcześniej.
Postanowiłem, że pierwszego dnia wystartuję bez nanoplastrów tak by w kolejnych dniach kiedy zmęczenie będzie się nasilać spróbować ocenić ich wpływa na swój organizm.
Pierwszy dzień to start na dystansie 15 km. Zmęczenie dało znać już na 10 km ale udało się ukończyć bieg. Drugi dzień miał być dużo cięższy. dystans zwiększony od dnia poprzedniego o 10 km. Do zdobycia Kasprowy Wierch i powrót. Nie będę ściemniał że po naklejeniu poczujesz nagły przypływ magicznej mocy Emotikon smile
Spodziewałem się że to będzie dla mnie ciężki bieg. Plastry oczywiście nakleiłem w wyznaczonych miejscach ale kompletnie o nich zapomniałem w trakcie biegu. Dziwne uczucie jakie mi towarzyszyło to niekończąca się siła i brak spadku energii. Muszę dodać, że podczas tego startu nie zażywałem żadnych żeli energetycznych oraz innych suplementów które mogły by pozwolić mi oszukać działanie plastrów. Uważam, że to dzięki nim ukończyłem ten bieg w tak dużym komforcie. Trzeba dodać, że nigdy wcześniej nie przebywałem na takiej wysokości więc byłem skazany raczej na porażkę a jednak nie 🙂 Miałem z sobą jeden plaster który miałem użyć na wypadek jakiegokolwiek bólu.
kilka godzin po biegu pojawiła się opuchlizna w okolicach kostki spowodowana przeciążeniami jakich doznałem w trakcie stromych zbiegów. Przede mną jeszcze jeden dzień. Plaster nakleiłem w okolicy bolącego miejsca i ku mojemu zdziwieniu nazajutrz po uciążliwym bólu nie zostało śladu.
Również i w trakcie tego biegu używałem plastrów. Bieg planowałem potraktować bardzo swobodnie, raczej rekreacyjnie bo spodziewałem się dwa wcześniejsze dnie nie pozwolą mi na więcej.
Na 2 km czuję że brak energii jaki miał mi towarzyszyć nie nadchodzi więc decyduję się i tym razem powalczyć kończąc na 4 pozycji a w całym cyklu plasuję się na 7 pozycji wśród najlepszych w kraju. Plastry stosowałem jeszcze trzykrotnie podczas startu w maratonie w Walencji, półmaratonie w Barcelonie oraz Poznaniu. Każdy z tych biegów ukończyłem z rekordem życiowym.
Ne jestem w stanie obiektywnie ocenić ich wpływu bo nie znam ich działania ale uważam, że nie wątpliwie pomagają w trakcie długotrwałego wysiłku !

Marcin Kęsy – Poznań- https://www.facebook.com/marcin.kesy.96

 Z wręcz religijną gorliwością stosowałem plastry LifeWave Energy Enhancer przez cały sezon Pucharu Świata 2009–2010 i przez dwa tygodnie podczas Igrzysk Olimpijskich w Vancouver. Stosując je, czułem się zdrowy, miałem dużo energii i poczucie większej świadomości. Polecam plastry LifeWave wszystkim poważnym sportowcom poszukującym czynników gwarantujących przewagę w danej dyscyplinie.
Steven D. L.
członek olimpijskiej drużyny bobslejowej USA 2010,
Lake Placid, NY, USA

Używam plastrów Energy Enhancer odkąd tylko się pojawiły. Byłem tak podekscytowany nową energią i wytrzymałością, którą mi dały, że zostałem dystrybutorem.
Rober Madock USA
Zakupiłem program plasterków na półmaraton w Śremie. Powiem tak, chyba jestem zadowolony, zero zakwasów, a energetyki dawały radę 🙂 ale szok o tyle że tak jak mówię w niedzielę żadnych zakwasów jak nowo narodzony.
Paweł Śniegocki- Tarnowo Podgórne

Mam 55 lat, z czego od ponad 40 uprawiam sport, na przykład podnoszenie ciężarów i lekką atletykę. Sportem zajmuję się profesjonalnie, a moim celem jest kontynuowanie treningów w przyszłości.

Z plastrami LifeWave zetknąłem się w styczniu 2009 roku. Od razu mi się spodobały. Powód? Stosowanie plastrów Energy Enhancer i Glutathione dało bardzo dobre efekty. W listopadzie 2009 roku startowałem w Mistrzostwach Świata w trójboju siłowym, w wyciskaniu w pozycji leżącej. Do zawodów przygotowałem się bardzo dobrze, wykorzystywałem też plastry. W dniu zawodów, idąc za radą Davida Schmidta, założyłem 2 pary plastrów Energy Enhancer i 1 plaster Glutathione. Zadziałały znakomicie i zdobyłem tytuł mistrza świata! Gorąco polecam technologię LifeWave. Uważam, że to wspaniały produkt.

Flosi J. – Mistrz Świata w wyciskaniu w pozycji leżącej
Testowałam Wasze plastry i do końca miałam nadzieję (nie wiem zupełnie czemu) że nie zadziałają one tak jak mi to obiecaliście w Lublinie. A jednak… Przed całą zabawą z plastrami i masażem oceniłam manualnie konia, o którym Wam wspominałam, żeby się przekonać jakie w tym dniu utrzymywało mu się napięcie mięśniowe w miejscu najbardziej problematycznym do wyleczenia. Następnie okleiłam go (4 plastrami i żałuję cały czas, że nie kupiłam od Was więcej plastrów!!!!!!) w tym miejscu, na jakieś 10 minut przed masażem. I tak sobie przez cały czas powątpiewałam. Aż doszłam w trakcie zabiegu do najbardziej bolesnego miejsca, które okazało się nie być już tak bolesne jak wcześniej. Koń był w stanie się zrelaksować, odpuścić, kiedyś próbował kopać w trakcie masażu tego miejsca, teraz stał potulnie, ziewając rozkosznie! SZOK!!! Wiadomo, w dalszym ciągu wykazuje bolesność, ale to jak niebo a ziemia! Jak uda mi się dojechać na Cavaliadę do Warszawy to na 100% biegnę do Was z podziękowaniami oraz po nowy pakiet plastrów Głoszę teraz wszystkim wszem i wobec, że istnieją takie magiczne plastry, które na prawdę czynią cuda! Nie wiem czy mogę coś dodać, chyba mogę powtórzyć tylko swoje ubolewanie, że tak mało ich kupiłam Pozdrawiam Was!

Kasia Wasilewska

Szkolenie z zastosowania nowoczesnej metody oklejania nanoplastrami w dziedzinie hippiki odbyło się w ośrodku w Musułach. Sprawdzaliśmy działanie plastrów na Wersji, Gracji i Małej. Wyniki okazały się niezwykle interesujące. W przypadku jednej klaczy, działanie uspokajające było niezwykle widoczne. Rozważamy wprowadzenie ich do stałej pracy z Małą.
Osoby uczestniczące w szkoleniu dowiedziały się jak stosować metodę we własnych stajniach.

Fundacja ratująca konie – PEGASUS

 

O LifeWave dowiedziałem się w październiku 2009 roku podczas spotkania z panem Schmidtem w Rzymie. Od tego czasu zacząłem stosować plastry, uzyskując optymalne wyniki w zakresie poziomu energii i witalności, a także czasu koniecznego odpoczynku po ćwiczeniach na siłowni (jestem instruktorem sztuk walki). Entuzjastycznie i wytrwale dzielę się swoimi osiągnięciami z innymi ludźmi.
Fabrizio C. Włochy

Jakieś 3 tygodnie temu przeszedłem operację. Po terapii lekowej i jej skutkach ubocznych nie miałem energii. Wtedy przyszło mi do głowy, że mógłbym zacząć stosować plastry energetyczne [Energy Enhancer®] i tak zrobiłem. Mój poziom energii powrócił do normalnego stanu. Aby upewnić się, że nie jest to efekt działania leków (jak zapewne twierdziłaby większość lekarzy), odstawiłem plastry na pewien czas i różnica była kolosalna. Plastry zdecydowanie wpływają na poziom energii (Quebekczyk).
Bob Redick Quebeck, Kanada

Zanim zacząłem stosować plastry LifeWave, byłem w stanie zrzucić zaledwie 2 kg dzięki jeździe na rowerze i ćwiczeniom na siłowni. Odkąd zacząłem używać plastrów Energy Enhancer, jeżdżę na rowerze dłużej i zwiększyłem intensywność treningu siłowego. Przez 8 tygodni stosowania plastrów zrzuciłem dodatkowe 11 kg i czuję się znakomicie, młodziej. Całkiem nieźle jak na 66-latka.
Robert W.,
dystrybutor LifeWave, Vancouver, Kanada

… dzięki nim moje spojrzenie do naturalnej medycyny się zmieniło. Pokazali mi coś tak fascynującego, a zarazem tak niewielkiego (chodzi mi o wielkość plastrów). Współpraca z nim to sama przyjemność, a każde spotkanie to kolejny zastrzyk pozytywnej energii. Rozmowy i dyskusje, opisy wszelakich przypadków, kolejne ciekawostki i chęć działania dalej, za to właśnie jestem bardzo wdzięczna całej ekipie. Widzą entuzjazm tych osób można tylko złapać bakcyla do stosowania genialnych nanopastrów, które już w mojej praktyce zdziałały małe cuda.
Połączenie nanoplastrów z tapami to właśnie był główny temat naszych rozmów, ponieważ w mojej codziennej pracy nanoplastry pomagają mi załagodzić ból pleców u koni, jak również moje labradory są szczęśliwe kiedy otrzymają nanoplasterek na bolące stawy kolanowe. Cała technologia zawarta w tych malutkich plasterkach jest tak ciekawa i wciągająca, że można o nich pisać i pisać …
http://ori-cheval.blogspot.com by Justyna Kamińska

 

Witam wszystkich rodziców dzieci z autyzmem. Pierwszy raz się wypowiadam, ale od czegoś trzeba zacząć. Mam córeczkę 12 letnią z autyzmem, której największą zmorą są napady złości, agresja i autoagresja. W sumie jak każdy rodzic posyłałam ją do wielu specjalistów żeby opanowali jej napady szału, w sumie to nadal z tym walczę. Jakiś czas temu dostałam kontakt do znajomego brata, który zaproponował mi pewną terapię. Pomogła ona Zuzi już w pierwszych dniach stosowania. W trakcie terapii zauważyłam,że napady złości się znacznie zmniejszyły. Oczywiście nie ustały zupełnie, ale są o mniejszym natężeniu. W szkole jest z Zuzią lepszy kontakt jest bardziej komunikatywna. Kuracja trwała miesiąc. Zuzia miała naklejone specjalne plasterki tylko to wystarczało. W sumie nie proponuje nikomu tego ale postanowiłam o tym wspomnieć, nie twierdzę że to podziała u każdego dziecka ale u mojego pomogło. Jeśli ktoś to również stosował chętnie poznam opinię.

Joanna z Poznania

Historia choroby (SM)  i jak zaczęło się poprawiać…

Pierwszy rzut miałam najprawdopodobniej już 15 lat temu ale wtedy pozostawiono to bez diagnozy i z wielkim znakiem zapytania. Drętwienie twarzy, brak władzy w nogach, osłabienie, problemy z równowagą, depresja, wszystko to zrzucono na karb młodzieńczych wymysłów i tak dotrwałam aż do momentu urodzenia dziecka, po czym przez około rok czułam się bardzo osłabiona i całymi wieczorami spałam. W tej chwili choroba przeszła w postać wtórnie postępującą czyli rzuty już nie występowały tylko stale i równomiernie pogarszał mi się stan zdrowia… [czytaj dalej]  

Agnieszka K. z Poznania

Teraz jestem w bardzo ciekawym momencie życia, mam 59 lat, obecnie jestem na zasiłku przedemerytalnym, zajmuję się uprawianiem działeczki i kontynuowaniem mojej pasji jakim jest bieganie [czytaj dalej]

Ryszard Dryps podkarpackie

Witam. No to powiem, że jestem pod wrażeniem. Dziś nie mogłam chodzić, nerw poszedł w prawa nogę na której nie mogłam stanąć i wypróbowałam te przeciwbólowe i może nie pozbyłam się całkowitego bólu, bo coś tam delikatnie czuje, ale chodzę bez najmniejszego problemu. Proszę mi powiedzieć ile by mnie kosztowało opakowanie tych przeciwbólowych i czy ma Pan je dostępne. Pozdrawiam Elwira

Elwira W. – lubuskie
 A powiem Ci, ze ostatnio mialam fenomenalny przypadek przy uszkodzeniu rogowki u klaczy. Po pierwszym klejeniu otworzyla oko i przestala miec wycieki ropy. To bylo niesamowite
Ania G.

Dzisiaj nanoplastry zaczynaja stosować lekarze, którzy widzą sens łączenia medycyny akademickiej z metodami naturalnymi w celu osiągnięcia sukcesu – czyli wyleczenia. 

TV Niezależna – wywiad z lekarzami stosującymi nanoplastry

 

 Dzien dobry, Odpisuje z telefonu wiec przepraszam za brak polskich znakow. Pamietam o Panu i przepraszam ze jeszcze sie nie odezwalam, ale pracuje ostatnio po 12-14 godz na dobe i brakuje juz czasu na napisanie maila. Postaram sie napisac/odezwac do konca nastepnego tygodnia ewentualnie poczatku kolejnego.
Dodatkowo, chetnie spotkam sie z Panem w gabinecie…tylko tez za ponad tydzien. Chetnie przetestowalabym plastry na psach.
A w sprawie maratonu….poszedl calkiem niezle…noga bolaca wytrzymala….i to ze wytrzymala przypisuje plastrom:)
Anna C.

 

plastry przy goleniu trudnego pacjenta (zdjęcie konia) 🙂 stał jak zahipnotyzowany 😉 niestety już spadały i mają swoje przeżycia za sobą, ale nadal dają efekty

Monika Olejniczak -lek.wet.

 Witam,  

Moja historia użycia nanoplastrów jest krótka użyłem ich po raz pierwszy na 9 Poznań Półmaraton i już po biegu mogę stwierdzić(oceniając na spokojnie swój wynik oraz parametry biegu) że historia będzie miała ciąg dalszy.
Użyłem 3 plastrów Silent Night, Y-ge Carnosine oraz Energy Enhancer.
Silent Night użyłem na dwie noce poprzedzające bieg.Wniosek krótki ale konkretny-spałem tak długo (mniej więcej jak co dzień ok 7 godzin) ale poczucie wypoczęcia nieporównywalnie większe.Nie umiem tego porównać ale miałem wrażenie jak bym budził się gdzieś na wakacjach odstresowany wypoczęty jak bym spał bardziej intensywniej i dłużej.
Y-age Carnosine Przykleiłem ok 1.5 godziny przed biegiem, Energy Enhancer włożyłem pod wkładki w buty startowe ok 4 godziny przed biegiem ale same buty ubrałem dopiero na jakieś 30 min przed startem.Poszedłem na rozgrzewkę i od tego momentu zapomniałem że mam plastry tak więc jestem pewien że w moim przypadku nie zapracował aspekt psychologiczny bo o nich zapomniałem.Dopiero analizując po biegu w domu wynik i parametry biegu stwierdziłem że to jakieś nieprawdopodobne osiągnięcie(i tutaj doceniłem w 100% rolę plastrów) pobiłem swoją życiówkę dokładnie o 8min z 1.33.04 na 1.25.04,nie miałem żadnych problemów energetycznych(co wcześniej dość często się zdarzało kolki,brak mocy i to już nawet w biegach krótszych 10km)nie musiałem użyć żadnego żelu energetycznego a sił starczyło do końca o czym świadczy tempo biegu 4 piątka przebiegnięta najszybciej a ostatnie 1100m wręcz sprintem jak na moje możliwości w tempie 3,25min/km co normalnie w treningach jest tempem wyższym od mojego tempa interwałów na 400m.I jeszcze jeden konkretny wniosek przebiegłem ten bieg na średnim tętnie 171 ud/min co dla mnie jest wyczynem ponieważ dotychczas moje półmaratony to min 177ud/min a zdarzały się też powyżej 180ud/min( i tutaj też jestem pewien że nie jest to jakiś błąd pomiaru bo nadajnik podawał tętno równomiernie bez żadnych skoków czy zawieszeń).
Podsumowując mój start i wynik stwierdzam że oczywiście moja forma była dużo wyższa niż w zeszłym roku ale wynik jaki w najlepszym scenariuszu zakładałem to 1,29 max 1,28 a skąd 1,25??????? Użyłem plastrów i ja Marek Skąpski w to głęboko wierzę i będę ich używał w następnych zawodach i myślę że to się potwierdzi,a wszystkich niedowiarków zapraszam na enduhub.com niech sobie sprawdzą moje dotychczasowe wyniki.
Dodam również że plastrów w identyczny sposób użyła przed tym samym biegiem moja małżonka i bez żadnych przygotowań również poprawiła swój wynik z przed roku prawie o 4min.

Marek Skąpski

 

Back to Top